Pełna treść komentarza:
a ja niedawno skonczylam studia z piel. i !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! szok.staralam sie, do kazdego pacjenta szlam z usmiechem, tlumaczylam kiedy pytali , za reke kiedy potrzebowali i mylam kiedy bylo trzeba nagroda za ciezka prace byla chwila kiedy zona/matka/etc. wychodzila z sali za mna i dziekowala mi ze jeszcze sa takie pielegniarki z powolania i to byly chwile o ktorych nikomu nie mowilam bo sa dla mnie wazne po to studiowalam pielegniarstwo wlasnie ...ale niestety pielegniarki mnie zrazily do zawodu twierdzac ze sie obijam. moje kolezanki piekly faworki dla pielegniarek.ps. czasami zdarzalo mi sie zjesc sniadanie o godzinie 17,kiedy to wracalam do domu...o co chodzi w tym zawodzie?myslalam ze jestem dla pacjenta a nie pokaz pielegniarkom i wlasciwie to nie wiem co pokazac i po co te faworki...boje sie isc do pracy,nie zniose tych wrednych babsztyli, ktore mowia'wez go pierdolnij pod sciana" az mi mi praktykantce bylo wstyd...ja rozumiem ze pielefniarek jest malo ze zmeczone bo zawod ciezki ale na Boga to sa ludzie chorzy zagubieni postawmy sie w ich sytuacji!
Komentowane zawody