Pełna treść komentarza:
Pracuje 7 lat w UK jako asystentka pielegniarki. Praca b. ciezka. Pielegniarka tutaj ma za to prawdziwy prestiz i szacunek ludzi, jest nawet swieto pielegniarek/asystentek. Pamietam jak wracalam umaczona w dosc zaawansowanej ciazy po dyzurze do domu i weszlam po drodze do warzywniaka po brzoskwinie a mily wlasciciel dal mi kwiaty i darmowy koszyczek brzoskwin z racjii tego swieta :) Placa godziwa nawet jako asystentki ale trzdeba na nia zapracowac, wiele razy rozmawialam z pielegniarkami ktore mialy prawdziwe klopoty (najczesciej konczace sie naganami) za brak usmiechu na twarzy lub brak "wyczuwalnej empatii" dla pacjenta wiec jesli ktos nie urodzil sie obdarzony naturalna charyzma to musi sie jej nauczyc.
Komentowane zawody