Zegarmistrz
Zegarmistrz opis i zarobki
Informacje o wybranym zawodzie (Zegarmistrz)

Zawód zegarmistrz

Dawniej zegarmistrz zajmował się projektowaniem i wytwarzaniem zegarków, obecnie zawód ten skupia się przede wszystkim na naprawie i konserwacji różnego typu czasomierzy, zarówno tych elektronicznych, jak i mechanicznych, w tym również tych o najbardziej skomplikowanych konstrukcyjnie mechanizmach - z licznymi wskazaniami. Oczywiście do zadań współczesnego zegarmistrza bardzo często należy także prowadzenie własnej działalności, a zatem kontakt z dostawcami części, producentami zegarków (nierzadko zakład zegarmistrzowski połączony jest z salonem sprzedaży zegarków) oraz samymi klientami. Ważne są zatem zdolności interpersonalne i umiejętność elokwentnego opowiadania o przedmiocie sprzedaży, a warto podkreślić, że zarówno naprawa jak i sprzedaż zegarków to dyscypliny niezwykle fachowe, wymagające szerokiej wiedzy z pogranicza mechaniki precyzyjnej, metalurgii, elektroniki, a także w wielu przypadkach również jubilerstwa.

Zegarmistrz to osoba, która musi posiadać wachlarz pewnych unikatowych cech, jak chociażby cierpliwość, zdolności manualne, czy umiejętność logicznego myślenia - co podkreśla Władysław Meller, Zegarmistrz i Redaktor Naczelny portalu Zegarki i Pasja (zegarkiipasja.pl).

Korzystając z możliwości rozmowy z panem Władysławem Mellerem, postanowiliśmy zapytać o arkana i meandry zawodu zegarmistrza.

Panie Władysławie, jak to się stało, że obrał Pan taką, a nie inną ścieżkę kariery zawodowej? Co było momentem przełomowym w Pana życiu, dzięki któremu pomyślał Pan, że zegarki i wszystko co ich dotyczy to coś z czym chce się Pan związać na lata? Gdzie nauczył się Pan zawodu i jak go Pan praktykował na początku kariery?

„Mój ojciec miał bardzo silną potrzebę przekazania swojej wiedzy zawodowej. Chciał nawet uczyć naprawy budzików moją mamę.  Jako,  że dość dobrze radziłem sobie w nauce, to bym nie spędzał całych popołudni grając w piłkę lub bawiąc się z kolegami z ulicy ojciec zaczął zabierać mnie do warsztatu zegarmistrzowskiego. Był to zakład spółdzielczy, ale był wolny warsztat i nikomu to nie przeszkadzało . Pamiętam, gdy mając 11 czy 12 lat powiedziałem tacie, że chcę jechać na wieś na wakacje, bo tam pomagając otrzymam gratyfikację finansową. Ojciec obiecał mi wynagrodzenie jeśli tylko zostanę na wakacje w domu i będę mu pomagał w warsztacie. Taka regularna praca, jakaś zawodowa pozycja w warsztacie (stałe obowiązki, swoje miejsce pracy, jakieś dokumenty wykonywanych zleceń) bardzo mi odpowiadały, a zajęcie zegarmistrzowskie wciągnęło. Początek, to oczywiście grube roboty – czyszczenie z rdzy narzędzia, toczenie dużych elementów, demontaż dużych zegarów i ich czyszczenie. Potem już były naprawy budzików i zegarów. Tak zaczyna każdy z zegarmistrzowski uczeń. W zakładzie, tuż po mnie praktykę zaczynał Jan – mój starszy o rok brat, który dzisiaj jest także zegarmistrzem, a trochę praktykował także nasz najstarszy brat – Adam, który dziś jest księdzem.”

Zegarmistrz, podobnie jak np. jubiler to zawody rzemieślnicze, cechowe, często ze sobą powiązane i wymagające od osób, które je wykonują z pewnością  dużej precyzji i ponadprzeciętnej cierpliwości. Jakie jeszcze atrybuty powinny charakteryzować dobrego zegarmistrza? Jakie umiejętności powinien posiadać młody człowiek, który chciałby nauczyć się tego zawodu?

„Cierpliwość i manualna sprawność to na pewno zdolności, które zegarmistrz musi posiadać, ale niezbędny jest także pewnego rodzaju spryt – umiejętność znajdowania błędów mechanizmów. Ona trochę wynika ze zdolności logicznego myślenia, więc takie logiczne myślenie jest cechą niezbędną u zegarmistrzów. By robić dobre postępy, tak jak w każdym zawodzie potrzebna jest wytrwałość i nie zniechęcanie się.  Pamiętam, jak mając już pewne doświadczenie w kilkunastu kolejnych, niby prostych naprawach, popełniałem ten sam błąd. Bardzo się denerwowałem, co pewnie powodowało trwanie w dołku. Tata na krótki czas zmienił mi plan pracy i dzięki temu udało się szybko wyjść na prostą.”

Dla wielu osób zawód zegarmistrza  kojarzy się z wymianą pasków, skracaniem bransolet, wymianą baterii lub też korektą czasu, związaną z okresową zmianą czasu, a wszystko to wykonywane w ciasnym lokalu przy słabym oświetleniu. Czy mógłby Pan obalić mit „nudnego” zegarmistrzostwa? Tak, proszę o reklamę zawodu zegarmistrza.

„Po pierwsze trzeba zauważyć, że zawód zegarmistrza ewoluuje. Kiedyś zegarmistrz wykonywał (produkował) zegary, czy zegarki. Wykonywał ich kilkanaście, kilkadziesiąt w całym swoim życiu, także konserwował, czy naprawiał istniejące zegary. Potem pojawiła się produkcja fabryczna, więc część z zegarmistrzów znalazła tam zatrudnienie, a innym pozostało zadanie napraw zegarów i zegarków - tych z fabrykacji. Do niedawna na rynku królowały tradycyjne zegarki elektroniczne, a miłośnicy zegarków kierowali się na zegarki mechaniczne. Dziś część rynku zegarków elektronicznych zajmują smartwatche, a rynek zegarków mechanicznych rozwija się także zahaczając o coraz bardziej  prestiżowe marki i modele.  W obydwu tych sytuacjach w zakresie prac zegarmistrzów w Polsce mamy następujące zajęcia: naprawy zegarków i zegarów antycznych, naprawy zegarków mechanicznych markowych, naprawy zegarków elektronicznych markowych, drobne naprawy zegarków mechanicznych i elektronicznych reklamowych i bez firmowych, drobne usługi serwisowe (wymiany pasków, skracanie bransolet, wymiany baterii). To ostatnie zajęcie wymienił Pan jako deprecjonujące i nudne w pracy zegarmistrza, a ono w pewnych sytuacjach jest niezwykle ważne. Te prace, to częsty i najlepszy kontakt z klientami, bez których praca zegarmistrza może być rzeczywiście trochę nudna. Jest to oczywiście trochę zajęcie dodatkowe, ale przy dużej liczbie klientów to jest także dochodowa działalność więc każdy z zegarmistrzów stara się tego rodzaju usługi dobrze wykonywać. Warunki lokalowe, to rzeczywiście pewien kłopot dla samodzielnych, niezależnych zegarmistrzów i to rzeczywiście będzie się pewnie zmieniało. Miejsce zegarmistrzów jest przy punktach sprzedaży. Zwykle nie jest to w centrach handlowych, gdzie czynsz najmu jest zbyt wysoki, a przy sklepach w tradycyjnych lokalizacjach. Samodzielne punkty usługowe i tylko usługowe (bez sprzedaży zegarków, zegarów, czy budzików) szczególnie w dobrych lokalizacjach nie bardzo mają szansę się dłużej utrzymać na rynku.”

Jest Pan nie tylko zegarmistrzem, ale również właścicielem firmy i jako przedsiębiorca zmaga się Pan zapewne na co dzień z wyzwaniami, z jakimi przychodzi zmierzyć się wielu przedsiębiorcom w naszym kraju. Czy właściciel firmy zegarmistrzowskiej, który z powodzeniem przeistacza swoją pasję w dobrze prosperujący biznes musi mieć na uwadze coś jeszcze, coś co jest symptomatyczne tylko dla jego fachu? Jakiej rady udzieliłby Pan młodym adeptom tego zawodu, którzy planują lub właśnie otworzyli swój punkt zegarmistrzowski?

„Pojawia się tendencja do ściągania napraw zegarków do  serwisów firmowych producentów. Czy to tych zlokalizowanych w biurze dystrybutora, czy też w siedzibie producenta. Tendencja ta wynika z coraz wyższej specjalizacji i indywidualizacji produkcji zegarków i części zamiennych, ale także z mniejszej liczby dobrze wyedukowanych zegarmistrzów na rynkach lokalnych. Dobry, kontaktowy zegarmistrz z dobrze wyposażonym zakładem zawsze znajdzie dobre zajęcie i dobrą współpracę z producentami. Trzeba starać się podnosić swoją zawodową wiedzę, inwestować w narzędzia i miejsce pracy, utrzymywać kontakt z krajowymi firmami dystrybucyjnymi. Znać język angielski i znać nowe trendy i nowoczesne rozwiązania techniczne. Tak jak wspomniałem, samodzielnie punkty usługowe nie bardzo mają prawo istnienia na rynku. Lepiej łączyć je ze sprzedażą zegarków i innych wyrobów zegarmistrzowskich lub współpracować ze sprzedawcą. Z wyjątkiem osób rodzinnie powiązanych z zawodem, szkolenie i praktyka w firmach producenckich, czy dystrybucyjnych wydają się być najlepszą drogą edukacji i nabierania zawodowego doświadczenia. Po zdobyciu doświadczenia można podjąć decyzję dalszej pracy w firmie dystrybucyjnej lub rozpoczęcie własnej działalności.”

Powojenna rzeczywistość naszego kraju nie dawała nam wielkich szans na rozwój branży zegarmistrzowskiej, szczególnie w porównaniu z rynkami za naszą zachodnią granicą. Obecnie w Polsce jest kilka marek zegarkowych, których wyroby w wielu przypadkach jakością nie ustępują tym, wykonywanym na przykład w Niemczech, USA, a nawet niektórym markom szwajcarskim lub japońskim. Czy sądzi Pan, że polskie firmy zegarkowe w niedalekiej przyszłości mają szansę zaistnieć na międzynarodowym rynku? Jakie widzi Pan perspektywy dla zegarków „Made in Poland” na światowym rynku, szczególnie w zetknięciu z bardziej znanymi konkurentami z zagranicy?

„Rynek zegarkowy jest zbyt mały, by można było wysnuwać sugestie co do których można byłoby być pewnym sprawdzenia się ich w przyszłości. Z jednej strony nie mamy obecnie żadnego doświadczenia, czy podstaw do zegarkowej produkcji, z drugiej w dobie globalnej wioski każda wiedza jest dostępna, a doświadczenie można nabyć poza granicami kraju. Jako, że jest to mały rynek, to trudno spodziewać się wielkich inwestycji, czy globalnego trendu do jakichś zmian. Z drugiej strony to rynek posiadający swoich zagorzałych fascynatów, którzy potrafią zrobić wszystko. Kiedyś zegarmistrzostwo było kołem napędowym wynalazczości. Pierwszy zegar był najbardziej rozbudowanym urządzeniem technicznym, a dokładność pomiaru czasu decydowała o rozwoju wszystkich innych nauk.  Dziś zegarmistrzostwo wykorzystuje rozwój nauki i techniki. Choćby zastosowanie krzemu do produkcji, czy same techniki produkcyjne stosowane w zegarmistrzostwie wywodzą się z innych gałęzi przemysłu, czy badań dla nich prowadzonych. Możemy tylko mieć nadzieję, że starczy u nas zapaleńców do kreowania lokalnej produkcji, a przy zainteresowaniu ze strony zegarkomaniaków i choć drobnej konkurencji będzie się ona rozwijała.”

Nawiązując do poprzedniego pytania, jak można zaobserwować chociażby po rozwoju firm szwajcarskich, które niewątpliwie wiodą prym wśród producentów klasowych czasomierzy, rynek zegarków mechanicznych czy też elektronicznych lub kwarcowych ma się dobrze. Jednak, jak się rozejrzeć dookoła, to większość osób, które chcą sprawdzić godzinę odruchowo znacznie częściej sięgają po telefon komórkowy, niż spoglądają na swój nadgarstek, nawet jeśli posiadają zegarek naręczny. Czy mogę prosić  Pana o krótką analizę fenomenu kwarcowych i mechanicznych zegarków naręcznych, które mimo rozwoju techniki i pojawienia się konkurencji w postaci wynalazków typu smartwatch mają się całkiem dobrze, a ich rynek wciąż rośnie?

„Zegarek czy zegar na początku swojego istnienia, ze względu na wartość materialną wynikającą z konieczności posiadania know-how producenta  i trudności jego wytworzenia posiadał swoją niezwykłą wartość i był swego rodzaju urządzeniem zbytkowym. Wtedy zegary mechaniczne były korygowane wskazaniami zegarów słonecznych. Potem rozpoczął się wyścig dokładności i zegarek był wtedy postrzegany przede wszystkim jako urządzenie pomiarowe. W ostatnich latach, właściwie od chwili popularyzacji zegarków elektronicznych i odrodzenia się czasomierzy mechanicznych zegarek  wraca jako przedmiot luksusowy, trochę zbytkowy. Jako szansa wyróżnienia się, dzieło zegarmistrzowskich mistrzów, wytwór sztuki mikromechaniki. W ten sposób upodabnia się do dzieł z kręgu malarstwa, rzeźby, czy innych dziedzin sztuki i wraca do swoich korzeni. Mimo popularyzacji obecności zegara w przedmiotach codziennego użytku, oczywiście wcale nie zaniknął aspekt funkcjonalności zegarka – wskazywania aktualnego czasu. Za funkcjonalność odpowiadają zegarki elektroniczne, w tym te inteligentne – sprzężone z telefonem, za prestiż ewidentnie odpowiadają  zegarki mechaniczne. Zegarki są też elementem stroju, formą biżuterii – w tej grupie, szczególnie dla kobiet dominują zegarki elektroniczne.  Oczywiście wszystkie te aspekty przeplatają się między sobą, więc nie będę zdziwiony, widząc smartwatcha wykonanego w złotej kopercie i z brylantami, czy posiadającego mechaniczny generator prądu (takie smartwatche już rzeczywiście istnieją).”

Zarobki zegarmistrza

Zarobki zegarmistrza uzależnione są nie tylko od wielkości firmy, w której pracuje, ale również tego czy jest np. głównym zegarmistrzem, projektantem u wielkiego producenta, czy też fachowcem w mniejszej firmie rodzinnej. Najważniejszy wpływ na wysokość zarobków mają na pewno umiejętności zegarmistrza, przy możliwościach maksymalnego ich wykorzystania. Oczywiście istotny wpływ na wynagrodzenie ma również fakt, czy zegarmistrz prowadzi własną działalność w tym zakresie, czy też pracuje na etacie w mniejszej lub większej firmie. Biorąc pod uwagę powyższe oraz średnie zarobki w zawodach, w których wymagana jest duża precyzja, zegarmistrz na etacie może otrzymać od 5 tys. do 10 tys. zł netto.

 

Zobacz również:

Komentarze (0)
Brak komentarzy...